Jest taka piękna i seksowna, widząc ją, moje serce zaczynało bić mocniej, zasychało mi w gardle a kolana same się uginały …myślałem sobie kurwa, nigdy nie będę z taką dupa… jednocześnie zastanawiałem się: dlaczego takie fajnie laski chodzą z takimi plackami.. Przecież, ja jestem fajniejszy Lol! Kiedyś tak myślałem, serio!
Dzisiaj, widząc kobietę, która mi się podoba (widzisz różnicę?!), Myślę sobie bardzo ładna dziewczyna, dba o siebie, lubię takie zgrabne ciało, zadbane włosy i paznokcie! Ładna! Ale kurcze te nogi mogłaby mieć trochę chudsze
Magnus nie wybrzydzaj fajna jest (podpowiada kolega stojący obok).
No dobra, dobra to idę zagadam…
Kilka lat temu, podejście do tak zajebistej dupy byłoby na równi ze skokiem z lecącego samolotu tyle, że bez spadochronu, a i tak wybrałbym skok.
Teraz na imprezach widzę coraz więcej facetów, którzy jednak wybierają podejście zamiast skoku, jednak efekt jest zbliżony, rozbijają się na twardym podłożu jej jędrnych piersi…
Na imprezę wchodzi facet. Wysoki, przystojny, widać, że jest pewny siebie (jednak tylko to widać), rzeczywistość jest jednak inna… On boi się kobiet- podejść, podejdzie, jednak nie czuje się na tyle komfortowo przy ładnej kobiecie, żeby być sobą. Uważa, że należy zacząć od obniżenia wartości kobiety! I żeby robił to jeszcze jakoś ze smakiem, jednak on idzie po najmniejszej linii, zamiast obniżyć jej wartość on obraża kobietę!
Ten gość sobie myśli: kurwa, jaka ona jest ładna, jaka fajna dupa. Muszę jej pokazać, że jestem pewny siebie i się nie boje Musze! Musze! Muszę!
Siema, nie chcę nic mówić, ale rozmazałaś się i nie wyglądasz za fajnie…
Odwal się!
Zajebiście pewny siebie dupek odchodzi, najważniejsze, że był pewny siebie!
To nie tak, każda kobieta lubi usłyszeć coś miłego na swój temat! Każda kobieta, ciężko znosi krytykę na swój temat! Nawet, jeśli tego nie chcę pokazać!
I jak myślisz, czy będzie wolała, pogadać z miłym frajerem, który doceni jej wkład w przygotowaniu na impreze, czy z jakimś (ładnym, przystojnym, pewnym siebie, dupkiem!).
Ze swojego doświadczenia wiem, że pogada z frajerem. Dlaczego? Bo on do końca nie jest takim frajerem, jak myślisz. Ten frajer miał jaja żeby do niej podejść i powiedzieć, że zgrabnie wygląda i lubi jak kobiety o siebie dbają. Ten frajer już nie gada jej o tym, co jej zrobi w kiblu i jak będzie krzyczeć jego imię. To nie jest fajne! On jest normalny -nie gada ciągle o seksie, bo woli to robić, niż o tym mówić. Nie patrzy się jej w cycki, sprawiając wrażenie, że tylko na nich mu zależy. On chce z nią porozmawiać, tak jak z inną kobietą 10 minut wcześniej. Ba on może nawet nic poza tym od niej nie chce! Jest spokojny, nie łapie jej za nic…
Super piękne kobiety?
Pomyśl, kto do nich podbija? Stwierdzam, że 80% to faceci, którzy są na tyle śmiali (nie mylić z pewni siebie) żeby do niej podejść i powiedzieć, że ma ładne cycki. Kurwa ile razy można tego słuchać… To tak jakbyś był dobry w sporcie… Ludzie Cię chwalą: Na początku jest Ci miło… po jakimś czasie… staje się to normą… pod koniec… nudzi już Cię to… po 10 latach odpowiadasz: wiem! To samo z kobietami. Kobiety tęsknią za normalnymi facetami.
Ona nie po to się tyle czasu szykuje, żeby potem wysłuchać, że ma za małe spodnie, bo jej widać boczki. No kurwa nie wyprowadziłoby Cię to z równowagi? Szykujesz się na dicho 2h, a tu podchodzi jakiś wyżelowany modniś i jedzie z tym tekstem. Niech spada!
Piękne kobiety (czyli postrzegane tak przez społeczeństwo) mają tą jebaną presję, że zawsze muszą być w idealnej dyspozycji.
I kiedy taka laska staje przed lustrem, zadaje sobie 100 pytań typu:
Jak będzie dzisiaj pogoda?
Czy w tej kurtce nie będzie mi za gorąco (jeszcze się spocę!)?
Jak się dzisiaj pomalować?
Tylko żeby Marta nie przyszłą w tym samym, co ja!
Nie, nie założę tego, bo ostatnio maciek się śmiał!
Przymierzę ten strój i zobaczę czy pasuje do butów…
Jadłam już śniadanie? A no tak odchudzam się…
Te moje boczki, dlaczego one tak wystają… Beata tak nie ma!
Marcin się na mnie patrzył ostatnio, ciekawe, dlaczego…
Ale to lustro brudne…
Kurde siku mi się chce…
O właśnie, jaką bieliznę mam założyć.. Dzisiaj chce czuć się seksownie.. Dla siebie oczywiście
Jaki mam brzuch…
Ale cycki to mam fajne.
Dobra plan na dzisiaj; zakryć boczki, cycki do góry!
O kur… już 8;15 a ja w proszku…
Zielona czy czerwona? Zielona czy cze… Dobra niebieska bluzeczka jest okej!
Jaki mam duży nos!
Dobra idę, bo się spóźnię!
Ty jesteś inny: wstajesz rano: idziesz się odlać, zastanawiasz się ile chodziłeś w tych majtkach i czy warto już je zmienić… robisz sobie święto i je zmieniasz! Myjesz zęby myśląc, co wczoraj robiłeś… ubierasz się w koszulkę, która jak wywnioskowałeś po zapachu ma dopiero dwa dni i idziesz do szkoły, pośmiać się z kumplami… i popatrzeć na dupy! Brzuchem się za bardzo nie przejmujesz, bo i tak Ci się nie chce…
I teraz zobacz, zrozum atrakcyjną kobietę: Ona wie, że jest ładna, bo porównuje się z koleżankami -to wie i jest pewna siebie, bo w końcu, to do niej podchodzą faceci najczęściej… wiec musi im się podobać, ale oni nie wiedzą czegoś o niej…
Tak, piękna kobieta ma też swoje kompleksy, które siedzą w jej głowie, ona ma lustro widzi to, czego Ty na imprezie nie zobaczysz. Ona ma te boczki i worki pod oczami, celulit na dolnej części pupy Świadomość tego zawsze gdzieś tam w niej siedzi. A Ty z góry zakładasz, że ona jest idealną i mega pewna siebie. Oczywiście ta kobieta ma świadomość swoich zalet: szczupła sylwetka, jędrny biust, duże usta, może się podobać facetom… jednak ma też kilka swoich tajemnic…
Pamiętaj o tym podchodząc do niej…
A Ty podbijasz i walisz tekst o tym, że niekorzystnie wygląda w tym świetle, z automatu odpalasz w niej wszystkie myśli: o boczkach, podkrążonych oczach, plus to, co jeszcze jej wytkniesz…
I z miejsca jesteś odrzucany. Uwierz mi w większość przypadków bycie chamskim nie zawsze się kończy dla Ciebie dobrze… Jest różnica między pokazaniem, że nie dasz wejść sobie na głowę, a byciem bezczelnym dupkiem, który tak naprawdę często pokazuje, że wcale nie jest taki pewny siebie.
Kobiety widzą, myślą i wyciągają wnioski: Co z tego, że będziesz „udawał”, że ta kobietę Cię wcale nie interesuje, jak wystarczy jedno Twoje spojrzenie (na nią) za dużo, jedno słowo wypowiedziane w jej kierunku, jeden uśmiech i już wiadomo, że ona podoba się Tobie.
I od tego momentu, każdy Twój krzywy komentarz będzie niespójny. Bo skoro: Ona się Tobie podoba, a Ty jej ciągle wrzucasz, no to coś musi być nie tak. Wiem! A może Ty nie czujesz się jej warty! I dlatego ciągle ją jedziesz?
Pozdrawiam
Magnus nie wybrzydzaj fajna jest (podpowiada kolega stojący obok).
No dobra, dobra to idę zagadam…
Kilka lat temu, podejście do tak zajebistej dupy byłoby na równi ze skokiem z lecącego samolotu tyle, że bez spadochronu, a i tak wybrałbym skok.
Teraz na imprezach widzę coraz więcej facetów, którzy jednak wybierają podejście zamiast skoku, jednak efekt jest zbliżony, rozbijają się na twardym podłożu jej jędrnych piersi…
Na imprezę wchodzi facet. Wysoki, przystojny, widać, że jest pewny siebie (jednak tylko to widać), rzeczywistość jest jednak inna… On boi się kobiet- podejść, podejdzie, jednak nie czuje się na tyle komfortowo przy ładnej kobiecie, żeby być sobą. Uważa, że należy zacząć od obniżenia wartości kobiety! I żeby robił to jeszcze jakoś ze smakiem, jednak on idzie po najmniejszej linii, zamiast obniżyć jej wartość on obraża kobietę!
Ten gość sobie myśli: kurwa, jaka ona jest ładna, jaka fajna dupa. Muszę jej pokazać, że jestem pewny siebie i się nie boje Musze! Musze! Muszę!
Siema, nie chcę nic mówić, ale rozmazałaś się i nie wyglądasz za fajnie…
Odwal się!
Zajebiście pewny siebie dupek odchodzi, najważniejsze, że był pewny siebie!
To nie tak, każda kobieta lubi usłyszeć coś miłego na swój temat! Każda kobieta, ciężko znosi krytykę na swój temat! Nawet, jeśli tego nie chcę pokazać!
I jak myślisz, czy będzie wolała, pogadać z miłym frajerem, który doceni jej wkład w przygotowaniu na impreze, czy z jakimś (ładnym, przystojnym, pewnym siebie, dupkiem!).
Ze swojego doświadczenia wiem, że pogada z frajerem. Dlaczego? Bo on do końca nie jest takim frajerem, jak myślisz. Ten frajer miał jaja żeby do niej podejść i powiedzieć, że zgrabnie wygląda i lubi jak kobiety o siebie dbają. Ten frajer już nie gada jej o tym, co jej zrobi w kiblu i jak będzie krzyczeć jego imię. To nie jest fajne! On jest normalny -nie gada ciągle o seksie, bo woli to robić, niż o tym mówić. Nie patrzy się jej w cycki, sprawiając wrażenie, że tylko na nich mu zależy. On chce z nią porozmawiać, tak jak z inną kobietą 10 minut wcześniej. Ba on może nawet nic poza tym od niej nie chce! Jest spokojny, nie łapie jej za nic…
Super piękne kobiety?
Pomyśl, kto do nich podbija? Stwierdzam, że 80% to faceci, którzy są na tyle śmiali (nie mylić z pewni siebie) żeby do niej podejść i powiedzieć, że ma ładne cycki. Kurwa ile razy można tego słuchać… To tak jakbyś był dobry w sporcie… Ludzie Cię chwalą: Na początku jest Ci miło… po jakimś czasie… staje się to normą… pod koniec… nudzi już Cię to… po 10 latach odpowiadasz: wiem! To samo z kobietami. Kobiety tęsknią za normalnymi facetami.
Ona nie po to się tyle czasu szykuje, żeby potem wysłuchać, że ma za małe spodnie, bo jej widać boczki. No kurwa nie wyprowadziłoby Cię to z równowagi? Szykujesz się na dicho 2h, a tu podchodzi jakiś wyżelowany modniś i jedzie z tym tekstem. Niech spada!
Piękne kobiety (czyli postrzegane tak przez społeczeństwo) mają tą jebaną presję, że zawsze muszą być w idealnej dyspozycji.
I kiedy taka laska staje przed lustrem, zadaje sobie 100 pytań typu:
Jak będzie dzisiaj pogoda?
Czy w tej kurtce nie będzie mi za gorąco (jeszcze się spocę!)?
Jak się dzisiaj pomalować?
Tylko żeby Marta nie przyszłą w tym samym, co ja!
Nie, nie założę tego, bo ostatnio maciek się śmiał!
Przymierzę ten strój i zobaczę czy pasuje do butów…
Jadłam już śniadanie? A no tak odchudzam się…
Te moje boczki, dlaczego one tak wystają… Beata tak nie ma!
Marcin się na mnie patrzył ostatnio, ciekawe, dlaczego…
Ale to lustro brudne…
Kurde siku mi się chce…
O właśnie, jaką bieliznę mam założyć.. Dzisiaj chce czuć się seksownie.. Dla siebie oczywiście
Jaki mam brzuch…
Ale cycki to mam fajne.
Dobra plan na dzisiaj; zakryć boczki, cycki do góry!
O kur… już 8;15 a ja w proszku…
Zielona czy czerwona? Zielona czy cze… Dobra niebieska bluzeczka jest okej!
Jaki mam duży nos!
Dobra idę, bo się spóźnię!
Ty jesteś inny: wstajesz rano: idziesz się odlać, zastanawiasz się ile chodziłeś w tych majtkach i czy warto już je zmienić… robisz sobie święto i je zmieniasz! Myjesz zęby myśląc, co wczoraj robiłeś… ubierasz się w koszulkę, która jak wywnioskowałeś po zapachu ma dopiero dwa dni i idziesz do szkoły, pośmiać się z kumplami… i popatrzeć na dupy! Brzuchem się za bardzo nie przejmujesz, bo i tak Ci się nie chce…
I teraz zobacz, zrozum atrakcyjną kobietę: Ona wie, że jest ładna, bo porównuje się z koleżankami -to wie i jest pewna siebie, bo w końcu, to do niej podchodzą faceci najczęściej… wiec musi im się podobać, ale oni nie wiedzą czegoś o niej…
Tak, piękna kobieta ma też swoje kompleksy, które siedzą w jej głowie, ona ma lustro widzi to, czego Ty na imprezie nie zobaczysz. Ona ma te boczki i worki pod oczami, celulit na dolnej części pupy Świadomość tego zawsze gdzieś tam w niej siedzi. A Ty z góry zakładasz, że ona jest idealną i mega pewna siebie. Oczywiście ta kobieta ma świadomość swoich zalet: szczupła sylwetka, jędrny biust, duże usta, może się podobać facetom… jednak ma też kilka swoich tajemnic…
Pamiętaj o tym podchodząc do niej…
A Ty podbijasz i walisz tekst o tym, że niekorzystnie wygląda w tym świetle, z automatu odpalasz w niej wszystkie myśli: o boczkach, podkrążonych oczach, plus to, co jeszcze jej wytkniesz…
I z miejsca jesteś odrzucany. Uwierz mi w większość przypadków bycie chamskim nie zawsze się kończy dla Ciebie dobrze… Jest różnica między pokazaniem, że nie dasz wejść sobie na głowę, a byciem bezczelnym dupkiem, który tak naprawdę często pokazuje, że wcale nie jest taki pewny siebie.
Kobiety widzą, myślą i wyciągają wnioski: Co z tego, że będziesz „udawał”, że ta kobietę Cię wcale nie interesuje, jak wystarczy jedno Twoje spojrzenie (na nią) za dużo, jedno słowo wypowiedziane w jej kierunku, jeden uśmiech i już wiadomo, że ona podoba się Tobie.
I od tego momentu, każdy Twój krzywy komentarz będzie niespójny. Bo skoro: Ona się Tobie podoba, a Ty jej ciągle wrzucasz, no to coś musi być nie tak. Wiem! A może Ty nie czujesz się jej warty! I dlatego ciągle ją jedziesz?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz